piotr35 napisał(a):Putin mógłby dzisiaj bez większych przeszkód i sankcji podzielić Ukrainę i przyłączyć do Rosji cały jej wschód.
On chce jednak dla siebie całą Ukrainę i to jest jego długoterminowy cel.
Jestem tego samego zdania.
Co do końca Rosji, Putina, mentalności rosyjskiej, etc., etc., to chyba nikt z adwersarzy nie był nigdy w Petersburgu i Moskwie. Tylko te dwie aglomeracje liczą tyle mieszkańców ile Polska i żyje się tam nie gorzej, niż w naszym kraju.
Rosjanie, zapewne, zainteresowani są zmianą stylu życia, a jakże... .
A zachód tylko przebiera nóżkami, aby złapać nowe zamówienia od Rosji: stoczniowe, transportowe, telekomunikacyjne, żywieniowe, itd. Czy nikt nie pomyślał, że ...Putin także potrafi myśleć?
Krym to nie koniec, tak jak pisałem, ale początek. Trzy obwody wschodnie także są już przygotowane do "zawierzenia się" mateczce Rosji. A większość z Was pisze o końcu Putina i Rosji. Zabawne.
Prawda jest taka, że facet podnosi powoli ten kraj po tym, jak rozpieprzył go Jelcyn i ma spore zaufanie społeczeństwa co pozwala mu na takie, a nie inne postępowanie. Że jest dyktatorem z ogromną armią (zaraz odezwą się głosy laików militarnych) to tylko jego atuty, a My - po prostu - zazdrościmy Rosjanom tych atutów, bo je straciliśmy przez głupotę w XVI wieku.

