Od tamtej pory Rosja zdążyła już wyprzedzić Włochy. O ile cała gospodarka jakoś dałaby radę to już jej, niektóre sektory dostałyby bardzo mocno po dupie. Szczególnie sektor mięsny gdzie podstawą istnienia wielu z zakładów jest eksport na wschód. To dla nich być albo nie być.

I po co to wszystko? Dla ukraińskiego Krymu i Majdanu?
DziadBorowy napisał(a):Popłaczą, popłaczą i się dostosują - będą się musieli przestawić najwyżej na inne rynki zbytu (co im wyjdzie na dobre bo Rosja nigdy nie była stabilnym partnerem handlowym). Tak jak pisałem znacznie gorszy dla nas jeżeli chodzi o eksport byłby konflikt gospodarczy z taką potęgą jak Czechy :wink:Łatwo ci powiedzieć. To zabrzmiało jak "niech jedzą ciastka".

I po co to wszystko? Dla ukraińskiego Krymu i Majdanu?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
