Nikt nie zaprzecza rozwarstwieniu ekonomicznemu w krajach byłego ZSRR. To fakt. Ale faktem jest także, że kraje kapitalistyczne mają coraz większe rowarstwienie. Biorąc pod uwagę, że bieda jest względna, to wygląda na to że Rosja "naśladuje" ten trend. Ale widać go znacznie bardziej bo i PKB niższe na mieszkańca od UE i Ameryki Płn.
Jaka jest odległość od zarabiającego 100 $/mies w Kazachstanie od oligarchy, który ma 1000 razy więcej? Podobna, co zarabiającego w USA 1000$/mies. do BilaG i jemu podobnych?
Bawią mnie te hasła o ukraińskich i rosyjskich oligarchach wypowiadane na tym forum i przez media, ale nikt nie powie złego słowa o mnożeniu majątków przez tzw. rody szlacheckie od setek lat. Bo przecież oni sie dorobili uczciwie, bo są znamienitymi rodami europejskimi czy amerykańskimi. Bo wpadli na pomysł, bo aktor czy sportowiec może zarobić parę milionów dolarów w miesiąc i to jest normalne. To jest OK.
Jak pokazywano tzw. willę Janukowycza, to sobie pomyślałem, że w naszym Konstancinie wyposażenie niejednego domeczku milionera jest bogatsze, a tu się podniecają pseudo złotymi kiblami.
Niemcy, które tu podawane są jako wzór "redystrybucji" dóbr i wykształconej i stabilnej klasy średniej mają coraz większy udział majątku narodowego leżący na kontach bogaczy. W Polsce jest podobnie. A jak ktoś posługuje się medianą zarobków, to niech się zastanowi co ta mediana mierzy tak na prawdę...
Jaka jest odległość od zarabiającego 100 $/mies w Kazachstanie od oligarchy, który ma 1000 razy więcej? Podobna, co zarabiającego w USA 1000$/mies. do BilaG i jemu podobnych?
Bawią mnie te hasła o ukraińskich i rosyjskich oligarchach wypowiadane na tym forum i przez media, ale nikt nie powie złego słowa o mnożeniu majątków przez tzw. rody szlacheckie od setek lat. Bo przecież oni sie dorobili uczciwie, bo są znamienitymi rodami europejskimi czy amerykańskimi. Bo wpadli na pomysł, bo aktor czy sportowiec może zarobić parę milionów dolarów w miesiąc i to jest normalne. To jest OK.
Jak pokazywano tzw. willę Janukowycza, to sobie pomyślałem, że w naszym Konstancinie wyposażenie niejednego domeczku milionera jest bogatsze, a tu się podniecają pseudo złotymi kiblami.
Niemcy, które tu podawane są jako wzór "redystrybucji" dóbr i wykształconej i stabilnej klasy średniej mają coraz większy udział majątku narodowego leżący na kontach bogaczy. W Polsce jest podobnie. A jak ktoś posługuje się medianą zarobków, to niech się zastanowi co ta mediana mierzy tak na prawdę...

