Avx napisał(a):Oczywiście, jest tam oligarchia oparta o (częściowo dawne, częściowo współczesne) służby specjalne.
Nie ma znaczenia, co jest w Rosji. Na dzień dzisiejszy ważne jest, że żadne OBWE, USA, CIA, FBI i tym bardziej UE i PZPN - im nie skoczy. A większości to pasuje lub nie mają nic do powiedzenia. Ja NIE WARTOŚCIUJĘ systemu - stwierdzam fakt, że z punktu widzenia rządzących Rosją jest OK.
Avx napisał(a):Cóż, ZSRR zostało rozmontowane częściowo przez służby specjalne & aparatczyków partyjnych; gdy wreszcie doszli do wniosku, że się to bardziej opłaci; a częściowo przez lokalne nacjonalizmy.
Jak wyżej. Nie ma to znaczenia, co było kiedyś i "jak to się stało". ZSRR jest w mózgach ludzi.
Avx napisał(a):Jeżeli się w pewnym momencie okaże, że Rosja się nie opłaca i jest to kolejny tonący statek, nie przynoszący już korzyści ("byłemu") KGB...
Rosja się zawsze będzie opłacać. Każda zmiana w Rosji pójdzie "od góry", więc nie ma znaczenia, co zrobi ex-KGB i inni. Nie wierzę w zmiany w Rosji typu Majdan czy rewolucja. Co w zamian? UE jest tworem tak komicznym, że szkoda gadać, a kapitalizm w wydaniu lichwiarskim nie jest atrakcyjny dla większości Rosjan, którzy są radośni, jak mają ziemniaki i wódkę. To wina Zachodu, że żadna zmiana mentalna Rosjan nie będzie długo możliwa. Rosjanie przez lata obchodzili się z krajami satelickimi jak z gnojem. My zrobiliśmy to samo z nimi po 1989. Niekoniecznie w wymiarze globalnym polityka "oko za oko" ma zastosowanie praktyczne.
Avx napisał(a):Jeszcze bardziej osłabiona gospodarczo.
Chyba żartujesz. Pomyśl o wojskach Napoleona lub dumnych niemieckich |Soldaten", wracających bez zębów ze wschodu do swojej potężnej gospodarki. Świat obecnie jest w szarej dupie, Rosja niekoniecznie. Świat potrzebuje Rosji.
Avx napisał(a):Czołgi i pociski kosztują.
Tak. I dlatego Polska będzie walczyć 3 dni. Koszt rozkłada się po obu stronach. Aczkolwiek w konflikcie globalnym Rosja na dłuższą metę nie ma szans. Ale nie o to nam chodzi.
Reasumując: światowa polityka jest ogólnie syfem, nie widzę tutaj większej winy Rosjan niż USA i państw Zachodu. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, że ktokolwiek dorwie się do koryta, zapomina o tym, że kiedyś grał w piłkę na podwórku.

