Ale o to właśnie chodzi. Będzie uznawany jedynie przez Rosję i przez nią dotowany wzamian za możliwość destabilizowania Ukrainy i stacjonowania wojsk. W grę wchodzi jeszcze aneksja ale oficjalna konieczność włożenia grubych miliardów raczej zniechęca do tego, ten scenariusz to byłby koniec snów o potędze.
Sebastian Flak

