No i teraz sobie przypomniałem z czym mi się te teksty kojarzą. Toż to to samo co kiedyś spłodził Anaton Szandor La Vey. (nie chodzi mi o sam satanizm - od razu na wszelki wypadek uprzedzam) Tekst dobrany tak aby miał relatywnie małe znaczenie semantyczne ale spore nacechowanie emocjonalne. Idealna metoda ukrycia tego, że król jest nagi - bo każdy sobie z tego tekstu odczyta to co chce. A że w popularnych serialach ten obszar wiąż można określić klasykiem: hic sunt leones - sukces był niemalże gwarantowany.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

