A mnie zastanawia coś innego. Czy ogólne poparcie środowisk narodowych nie tylko w Polsce ale i w Europie dla działań Rosji wynika z jakiś głębszych przemyśleń (chociaż za cholerę nie wiem jakich - wszak Federacja Rosyjska i jej polityka jest jeszcze większym zaprzeczeniem idei państwa narodowego niż EU) czy też lecą z rozpędu na krytyce EU bo nic innego nie potrafią zaproponować. A może po prostu pełnią obecnie taką rolę jaką pełniła europejska ortodoksyjna lewica za czasów istnienia ZSRR ?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

