DziadBorowy napisał(a):A mnie zastanawia coś innego. Czy ogólne poparcie środowisk narodowych nie tylko w Polsce ale i w Europie dla działań Rosji wynika z jakiś głębszych przemyśleń (chociaż za cholerę nie wiem jakich - wszak Federacja Rosyjska i jej polityka jest jeszcze większym zaprzeczeniem idei państwa narodowego niż EU) czy też lecą z rozpędu na krytyce EU bo nic innego nie potrafią zaproponować. A może po prostu pełnią obecnie taką rolę jaką pełniła europejska ortodoksyjna lewica za czasów istnienia ZSRR ?Polecam jeden z moich poprzednich postów:
Xeo95 napisał(a):Dobry artykuł o postawie Ruchu Narodowego wobec Majdanu i żądanie autonomii polskich gmin na Ukrainie.
http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?...i-histeria
Retoryka Rewolucji Godności jest w ogromnym stopniu identyczna z retoryką Marszu Niepodległości. Tiahnybok na Majdanie mówi niemal to samo, co mówi Winnicki na Agrykoli (polecam obejrzeć przemówienia Tiahnyboka, publikowane na profilu Swobody na youtube). Prounijność i antyunijność obu tych języków jest tylko funkcją wobec głównego wątku: antyrządowej, antysystemowej rewolucji. Na Ukrainie wrogość do systemu wyraża się dzisiaj w prounijności, w Polsce wyraża się w antyunijności.
Opozycja (także nacjonalistyczna) w Polsce (i zapewne także w innych krajach) często odczytuje jednak rzeczywistość wg zasady lustra. Jeśli główny nurt coś popiera, oni to coś z miejsca potępiają. Można było się więc spodziewać, że skoro prorządowe media w Polsce ciepło relacjonują antyrządową rewolucję w Kijowie (która wszak nie jest wycelowane w obóz rządzący Polską) a jednocześnie bardzo krytycznie relacjonują porównywalny frekwencyjnie (choć jednodniowy) antyrządowy Marsz Niepodległości w Warszawie (wycelowany dokładnie w obóz rządzący Polską), to środowisko RN odniesie się z niechęcią do rewolucji w Kijowie. Tak też się stało.
RN dla uwiarygodnienia tego stanowiska przypomniał sobie o ideologicznych korzeniach Swobody i wyciągnął na swoje sztandary zombie z UPA i Rzeź Wołyńską. Nie było to oczywiście trudne, bo Swoboda nie kryje się z tym, do jakiego dziedzictwa politycznego się odwołuje. Okazało się też pomocne w zaatakowaniu PiSu, którego lider bezwarunkowo poparł Rewolucję Godności i pozował do wspólnych fotografii z Tiahnybokiem. Z kolei NOP odkrył nagle, że Swoboda to amerykańscy agenci, którzy zdradzili nacjonalistyczne idee Stepana Bandery i niepodległej Ukrainy[3] (za tę troskę NOPu o dziedzictwo ideowe Bandery i suwerenność Ukrainy żaden Ukrainiec jakoś jeszcze nie podziękował). Można się domyślać, że równocześnie opozycja zazdrości jednak Swobodzie (i całemu obozowi Rewolucji Godnosci) siły oraz masowości rewolucji, których to cech na taką skalę ani akcje PiS ani RN na razie nie posiadają. Wielotygodniowa okupacja przez opozycję centrum stolicy państwa wciąż wydaje się czymś niemożliwym w Polsce...
(...)
Constal napisał(a):Oczywiście.Szkoda tylko że przeciętni Węgrzy nie mogą się wyzwolić z wysokiego podatku VAT i biurokracji inaczej niż przez emigrację.
Kiedyś UE swego czasu uczepiła się Viktora Orbana za to że Węgry zmieniły konstytucję i zaczęły propagować rodzinę , wyzwalać się z morderczego uścisku banków , MFW .

