pilaster napisał(a):Dlaczego nie jest to powód, aby się liczyć z płn Koreą?
Korea jest daleko. Mało mnie obchodzi.
pilaster napisał(a):Istnieje jakiś powód, dla którego do dzisiaj nie "ruszyli" :] Jest on prosty. Zwyczajnie nie mają czym "ruszać". Nawet jeżeli Ukraińcy nie stawią absolutnie żadnego oporu, to i tak rosyjskie kolumny nie dojadą nawet do Dniepru. A koszty, gospodarcze i polityczne takiej inwazji zabiją Rosję praktycznie natychmiast.
Trochę mnie uspokoiłeś.

Pozostaje jeszcze nadzieje, że w okolicach Lwowa będą już zalani w sztok.
pilaster napisał(a):Rosja posiada piętnaście 30-letnich samolotów. Podobno niektóre mogą nawet wystartować.
Tu trochę przesadzasz. Pamiętaj o tym, że np. amerykańskie myśliwce potrzebują idealnych warunków startu i lądowania, a Rosjanie wylądują na krze lodowej i polu pana Mietka. Choć oczywiście wynik starcia powietrznego przy agresji Rosjan byłby taki jak w 1941 przeciw Niemcom.
Sziurad napisał(a):W sensie militarnym, przede wszystkim, ale także mentalnym, bo dobrze wiemy że ruscy mają taką cechę, że chcą dominowac nad innymi. Podbić, uzależnić, jak się nie da to wymordować opornych.
Pasuje jak ulał do... United States of America. Bez brawury proszę. Statystycznie, a poznałem eony Rosjan, to świetni ludzie. W przeciwieństwie do Polaków za granicą.
Sziurad napisał(a):..nasze P-11 i P-24 miały masowo kosić niemieckie Me-109, Ju-87, He-111, Do-18.
Bez brawury proszę znowu. Kiedy "11" i "24" powstawały, Ministerstwo Rzeszy dopiero rozpisywało założenia do konkursu na nowoczesny myśliwiec Luftwaffe. Zresztą P.11 latał już od 2 lat. I przede wszystkim, polscy lotnicy w 1939 roku nie spotkali się z łodzią latającą Dornier Do 18. Ale wybaczam, bo miałeś na myśli bombowiec Do 17.

