pilaster napisał(a):Jaki jest udział kosztu surowców i prostej fizycznej robocizny (bo jeżeli chodzi o specjalistów, to sam Adam napisał, że zarabiają jak na Zachodzie) w końcowej cenie czołgu? A samolotu?Koszta produkcji same w sobie nie są wiele niższe w podobnym klasowo sprzęcie, nie więcej niż 15-20%. Przynajmniej wedle cen z wiki, które są pewnie eksportowe, cholera wie jakie są prawdziwe koszta produkcji, takie dane z reguły nie są publiczne.
Zresztą co do kosztów. Jak wygląda organizacja pracy w fabryce amerykańskiej, a jak w rosyjskiej? Jaki jest odsetek braków? jaki jest poziom strat?
Naprawdę, wyprodukowanie takiego samego jakościowo produktu, niezależnie czy chodzi o pralkę, czy o samolot bojowy, nie może być w Rosji tańsze niż w USA, a może nawet być droższe.
.
Najbliższe co znalazłem:
http://www.tms.org/pubs/journals/jom/000...-0003.html
Samo kupno sprzętu to dopiero połowa kosztów operacyjnych posiadania takiego myśliwca.
Wychodzi na to, że generalnie personel (piloci, technicy, szkoleniowcy itd.) to połowa kosztów operacyjnych posiadania myśliwca. Oczywiście tańsze dla Rosji. Wsparcie, jak lotniska, paliwo, remonty są także znacznie tańsze dla Rosji.
pilaster napisał(a):No popatrz, a jaka jest jakość rosyjskich samochodów w porównaniu do zachodnich? Nawet w Rosji nikt ich nie chce. :roll:Z tego co wiem AvtoVAZ ma się finansowo całkiem nieźle.
pilaster napisał(a):Po pierwsze trwał na ćwierć gwizdka. Po drugie praca w przemyśle to już końcowy etap szkolenia inżyniera, po trzecie, zdolni inżynierowie mieli i mają inne alternatywy.Lepszy, lepszy. Iran nie ma kultury arabskiej.
[/qupte]
Wystarczające by zachować ciągłość praktyki, a tym samym możliwości.
[quote=pilaster]
A Iran to niby lepszy? Różnica cywilizacyjna to by była z Izraelem, nie z Iranem.
pilaster napisał(a):Wiele razy. Nawet w czasie drugiej wojny św zarzucili w końcu czapkami. A te czapki dostali od USA. Teraz nie dostaną.Raczej były ku temu inne powody...
pilaster napisał(a):Nie. Ale zważywszy na ogólny stan rosyjskiego społeczeństwa, gospodarki, etc, nie oczekiwałbym, że akurat sektor militarny będzie wyspą kompetencji, uczciwości i pracowitości w morzu prymitywizmu, niechlujstwa i korupcji :roll:W sektorze militarnym pewien minimalny stopień kompetencji i uczciwości jest wymuszany przez starą gwardię z KGB i okolic. Jak ktoś przegina przysłowiową pałę z korupcją i niechlujstwem to oni już zadbają by tego pożałował.
pilaster napisał(a):Dlatego raczej spodziewałbym się poziomu trzecioświatowego. Zresztą w ZSRR właśnie tak było.Masz co do tego jakieś twarde dane ze źródeł wojskowych?
DziadBorowy napisał(a):Jedynym czołgiem, który może się równać z zachodnimi konstrukcjami takimi jak Challenger-2 M1A1/A2, Merkava czy też nawet "nasze" Leopardy 2 po liftignu w kwestii parametrów jezdnych, uzbrojenia i pancerza (ale już niekoniecznie elektroniki - w starciu tych konstrukcji wygrywa ten kto pierwszy wykryje czołg wroga - zachodnie mają tu przewagę) jest T-90 (a i on nie jest konstrukcją nową - to przecież bardzo mocno zmodernizowany t-72b - widać na opracowanie całkiem nowego czołgu Rosja nie mogła sobie pozwolić).Właśnie pracują. W odróżnieniu od krajów zachodnich.
http://en.wikipedia.org/wiki/Universal_C...tform_T-99
A Leopardy 2 (jak i Abramsy czy Challengery) to nic innego jak ulepszone wersje czołgów z tej samej epoki z której pochodzi T-72 i T-80.
DziadBorowy napisał(a):Według tego co znalazłem Rosja ma ich w służbie 400 (niektóre dane podają, że ponad 1200 ale z tego co mi się wydaje jest to pomyłka 1400 wynosi dotychczasowa produkcja a całkiem sporo - wręcz większość Rosja wyeksportowała - co jest samo w sobie zastanawiające - gdyby był aż tak nowoczesny i innowacyjny to by go nie sprzedawali) Reszta to starsze konstrukcje - dość przyzwoity T-80, który jednak jest gorszy od zachodnich konstrukcji. To coś pomiędzy Abramsami a naszym T-91 od których jest jednak lepszy (za sprawą amunicji jakiej używa i pancerza - PT-91 nieco to rekompensuje doskonałym pancerzem aktywnym ERAWA naszej własnej konstrukcji - porównywalnym a być może nawet lepszym od najnowszego Kontak-5 na T-90).Kontakt 5 jest z lat 80. I można go także montować na T-72, nie tylko T-80. Całkiem możliwe że ERAWA jest porównywalny, z tego co czytałem wszystko na to wskazuje.
Ale Rosja rozwinęła ta technologię od lat 80. Teraz mają ponoć znacznie lepszy Relikt, i pracują nad kolejnym modelem (Kaktus).
Poza tym, czy nasze PT-91 w ogóle mają już jakąś poważną amunicję przeciwpancerną, zamiast śmiechu wartej stalowej?
DziadBorowy napisał(a):No i prawie 6000 różnych wersji T72 i T64, które nie stanowią żadnego wyzwania dla nowoczesnych czołgów Nato. Taki Irak miał ich około 6000- amerykanie w walce bezpośredniej z nimi nie stracili ani jednego Abramsa. Co prawda Rosjanie mają nieco lepsze wersje niż Irakijczycy - głównie poprzez ulepszony pancerz, który jednak nie jest większym wyzwaniem dla dział czołgów III generacji.Irackie T-72 były w eksportowej wersji M, i to przy dobrych wiatrach. Część to były lokalne podróbki, jak Asad Babil.
Rosyjska wersja B, szczególnie w późniejszych wariantach, jest znacznie lepsza od M.
DziadBorowy napisał(a):No i jeszcze jedno - parametry T-90 do papierowe dane głównie z testów. W warunkach bojowych w przeciwieństwie do Abramsów czy Challengerów się nie sprawdziły. A zważywszy na to o czym pisał pilaster - czyli bałagan produkcyjny charakterystyczny dla Rosjan przeciętny model tego czołgu może dość mocno odstawać w jakości wykonania od egzemplarzy testowo-pokazowych. Przy tego typu uzbrojeniu jakość wykonania i jej ciągłość ma olbrzymie znaczenie. Nie sztuka wyprodukować dwa wypasione nowoczesne egzemplarze - problem utrzymać jakość przy masówce.Indie były dość zadowolone by kupić kilkaset egzemplarzy. I chcą więcej.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.


