As Sa'iqa napisał(a):To z tego, że będzie można ją uważać za spadkobiercę Rosji, ew. Rusi kijowskiej.
Niemniej będzie to zupełnie inne państwo. Pozbawione większości zasobów surowcowych, odcięte od morza (poza Morzem Białym) będzie zmuszone do zmiany ustroju na jakiś bardziej normalny i samo stanie się tym samym państwem mniej więcej normalnym (i tak będzie to największe terytorialnie państwo w Europie - może oprócz "nowego Nowogrodu")
Cytat:Czy będzie można się kiedyś spodziewać ponownego zjednoczenia pod rządami jakiejś lepszej władzy tak, jak zjednoczyły się Niemcy, Włochy itd?Nie, bo idea "narodowa" w sensie integracji wokół wspólnego języka, już dawno się na świecie wypaliła.
Cytat:I jak Turcja ma przejąć Kaukaz? Od północy Kaukazu dzieli ją Gruzja.A jak USA przejęły kiedyś Alaskę? Wszak dzieli je od niej Kanada?
Zresztą może nawet nie dojdzie do formalnej aneksji, a tylko do powstania kaukaskich państewek (Dagestanu, Czeczenii, Inguszetii, etc) zależnych od Turcji. Gruzja zapewne odzyska zarówno Abchazję, jak i tzw "Osetię południową". Nie wiadomo co z Osetią właściwą?
Zapewne ostatnim wiernym sojusznikiem ginącej Rosji pozostanie Armenia - bo po prostu nie ma alternatywy. Chyba że Turcy coś atrakcyjnego jej zaproponują, tylko nie bardzo mają chyba co...
Z drugiej jednak strony, skoro Niemcy się pogodzili z żydami...

