Grim napisał(a):I dzięki tej wolności został zmuszony do ustąpienia, bo innym nie podobały się jego poglądy, wolność jak po chuju. Zwłaszcza że Eich mówił, że jego osobiste zdanie i poglądy nie mają żadnego wpływu na jego pracę, sprawy osobiste i zawodowe oddziela.Nie wiem, o co Ci chodzi, przynajmniej jeśli chodzi o protest użytkowników, bo z pracownikami to chyba bardziej śliska sprawa. Chyba każdy ma prawo nie używać przeglądarki z dowolnych powodów. A wolność głoszenia poglądów oznacza też ponoszenie konsekwencji tegoż.
Czy gdybym zaczęła się tutaj uskarżać, że jakiś potencjalny klient nie zamówił u mnie tłumaczenia, bo zobaczył, że mam na FB zalajkowany fanpejdź popierający wprowadzenie związków partnerskich też byłbyś tak bardzo oburzony?
Inna sprawa, że w przypadku dużych firm te wszystkie bojkoty konsumenckie są raczej abstrakcyjne, bo nie używając czy nie kupując czegoś tak naprawdę nie wiemy, czy najbardziej traci na tym prezes zarządu, szeregowi pracownicy czy pracownicy jakiejś spółki powiązanej.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

