666gonzo666 napisał(a):O ile dobrze widzę, to był bojkot konsumencki, nie zaś groźby czy próby zaszkodzenia "osobiste".
Bojkot konsumencki nie ze względu na działania firmy ale ze względu na poglądy jej pracownika. Ja wiem, że większość bojkotujących jak to w tego przypadkach bywa była zwyczajnie za głupia aby to dostrzec ale na prawdę ciężko tutaj udawać, że nie wykorzystano bojkotu jako środku nacisku na interesy firmy aby zaszkodzić mu właśnie osobiście.
Iselin napisał(a):Teoretycznie nie prowadzi. Ale czasami sprawia przyjemność :mrgreen:
Praktycznie też nie prowadzi. Jedynie eskaluje napięcie i sprawia, że ludzie nienawidzą atmosfery w swojej pracy. Jak ktoś Cię w robocie wkurwia i nie możesz go zniszczyć to go po prostu ignoruj. Po pewnym czasie przyjemność będzie ta sama
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

