Iselin napisał(a):Jest coś, czego część ludzi po prostu nie rozumie. Coraz więcej osób zauważa, że homoseksualiści żyją wokół nich, że mają homoseksualistów w rodzinach i wśród przyjaciół i po prostu nie akceptują działań mających ich krewnym i przyjaciołom zaszkodzić. Koniecznie trzeba do tego dorabiać jakieś teorie o opresji.
W gruncie rzeczy "opresjonowani" robią dokładnie to samo, co zarzucają (zresztą czasami słusznie) reprezentantom LGTB: nie wystarcza im wolność głoszenia swoich poglądów, oczekują akceptacji. I wściekają się, że z powodu ich działań czy poglądów ktoś może nie kupować ich produktów, uważać za obciach publikowanie ich tekstów czy po prostu nie chcieć przebywać w ich towarzystwie.
Przez to samo przechodzili rasiści kilkadziesiąt lat temu w USA. Permanentni hejterzy czują, że tracą grunt pod nogami, bo obiektów akceptowanej dyskryminacji w społeczeństwie mają co raz mniej, a żółć trzeba jakoś zagospodarować.
Cytat:Nie chodzi mi o sam bojkot ale o całokształt.Jak tak to do "Homotematów" ze swoimi wynurzeniami, a nie tutaj.
Cytat:Po prostu to środowisko zwalcza konsekwentnie każdego, kto odważy się w jakikolwiek sposób z nimi nie zgadzać.Masz na myśli środowisko pracowników Mozilli i jej użytkowników? W sensie że jak, nie da się na Firefoxie ściągnąć Chrome'a ani IE?
DCytat:Do czego mają oczywiście prawo - ze względu na wspomniany wcześniej konflikt interesów.No ja tam za Firefoxa nie byłbym taki pewien. Kiedyś byłem ręcami i nogami za nim, Thunderbird obsługiwał mi pocztę, ale google wchodzi w tyle dziedzin na raz, że po prostu nie da się nie mieć wszystkich ficzerów z googla. Także jak teraz Mozilla poczuje prawo do blokowania Chroma, to niech się boi jak Chrom poczuje to samo wobec Firefoxa.
Cytat:Tylko niech nie owijają tego w szmatkę z napisem "walka o tolerancje" lub "walka z dyskryminacją" bo zwyczajnie chodzi o to aby ich było na wierzchu.Aha, czyli jednak piszesz o homo lobby? Mnie tam jedno drugiemu nie przeszkadza - można walczyć o tolerancję i może się taką walkę wygrać i mieć swoje na wierzchu.
Cytat:Zwycięstwo homo-lobby będzie oznaczało przecież dyskryminację ich przeciwników w wyrażaniu poglądów."Zwycięstwo homo-lobby" będzie oznaczało to, co dzieje się w teraz w Mozilli - że pracownicy będą DOBROWOLNIE rezygnować z pracy w obronie dyskryminowanych LGB.I to dopiero cię przeraża

