Iselin napisał(a):Nie wściekam się chociażby z tej prostej przyczyny, że nic nie wiem o takich przypadkachI bardzo dobrze, bo takie podejście jest głupie, że nie kupię bo w swoim prywatnym życiu uważasz to i to, ale w przypadku prezesa Mozilli tak właśnie się stało. Ja nie oceniam tutaj czy jego poglądy były dobre czy złe, ale to, że zostały przeniesione w całkiem inny wymiar i niesamowicie wyolbrzymione i zaszkodziły firmie, która przecież nie była jego firmą.
If you don't know where you're going, any road will get you there.


