Constal napisał(a):Chodzi ci o to że nie dali się majdanowej obsesji?
No właśnie dali się jej porwać. Przecież wg wielu z nich Putin stanowi dla nas jedyną linię obrony tak przed banderowcami, jak i straszną EU. Z dwojga złego znacznie większym zagrożeniem dla nas od EU jest jednak Rosja. Jeżeli politycy Dumy i ambasadorowie Rosji otwarcie mówią, że po Ukrainie przyjdzie za jakiś czas kolei i na Polskę to najwyższy czas pozbyć się złudzeń co do jej intencji i tego jak widzą nasze wzajemne stosunki. A to co proponują narodowcy jest działaniem na korzyść Rosji. Jeżeli w internecie ciężko odróżnić komentarz narodowca od komentarzy zamieszczanych przez rosyjskie brygady sieciowe to sprawa jest ciekawa.
Na tą chwilę Polska jest słabym krajem, musi wiązać swoje interesy albo ze wschodem albo z zachodem. Ponieważ wiązanie interesów ze wschodem zawsze źle się kończy a z zachodem tylko czasami trzeba przełknąć gorzkawą pigułkę w postaci EU. Wspólne interesy gospodarcze z krajami EU chronić nas będą lepiej niż wszystkie pakty w NATO. Już na tą chwilę dla Niemiec wojna gospodarcza z Polską byłaby bardziej kosztowna niż z Federacją Rosyjską.
Cytat:Viktor Orban również się nie dał. I daltego Węgry znacznie mniej płacą za gaz z Rosji oraz mogą śmiało eksportować swoje towaryNo i co im z tego przyszło?
Za świetnego Orbana gospodarka Węgier wzrosła o 1,16%. Za beznadziejnego Tuska w tym samym czasie gospodarka Polski wzrosła o 11,91% czyli rozwijała się ... 10 razy szybciej. (różnica PKB pomiędzy początkiem 2010 a końcem 2013 wyrażona w %)
Dług publiczny wg metodologii Unijnej:
Polska 53,7%
Węgry 78,7%
Orban zrobił kilka rozsądnych reform (to jego plus, że nie boi się podjąć odpowiedzialności), ale generalnie prowadzi zwyczajną politykę ciepłej wody w kranach, co trafia do ludzi ale na dłuższą metę wyjdzie państwu Węgierskiemu bokiem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

