Wilk napisał(a):Nie interesuje mnie CO by się stało,
No właśnie. Typowe. Wilk nie potrafi pokazać żadnych konkretnych złowrogich wyników "sympatii Roosevelta do Stalina". :roll:
Cytat:nie mamy za co nazywać Stanów "sojusznikami".
USA wtedy nie było sojusznikiem RP
W rzeczywistości polityka USA i Wlk Brytanii nie była podyktowana jakimiś tam sympatiami, czy antypatiami, ale była do bólu pragmatyczna. Celem było niedopuszczenie do hegemonii III Rzeszy w Europie. A ceną za to było zwasalizowanie, w tej, czy w innej postaci, Europy wschodniej przez Stalina.

