To jest wszystko bardzo fajne, ale jednym tchem przyznajecie, że Alianci zgodzili się (nie zostali postawieni przed faktem dokonanym, na który nie mieli żadnego wpływu, tylko wprost zgodzili się) na przejęcie przez Stalina m.in. Polski w imię świętego spokoju i zgody Stalina na strefę wpływów, które USA chciało mieć i równocześnie twierdzicie, że wcale Polski nie sprzedali. Nie widzicie, że to sprzeczne tezy?
Skoro uważacie, że jest OK jak sojusznik z którym wspólnie walczyliście o wspólne interesy nagle postanawia wam wbić nóż w plecy (bo przecież się nie zobowiązał na piśmie, że tego nie zrobi (sic!)), to ja już nie mam pytań.
Skoro uważacie, że jest OK jak sojusznik z którym wspólnie walczyliście o wspólne interesy nagle postanawia wam wbić nóż w plecy (bo przecież się nie zobowiązał na piśmie, że tego nie zrobi (sic!)), to ja już nie mam pytań.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
