ErgoProxy napisał(a):W sensie, że gdybyśmy mieli układ, dajmy na to, z Serbami łużyckimi o wspieranie ich dążeń do autonomii metodami konstytucyjnymi, a oni akurat postanowili zerwać się do walki zbrojnej, bo przecież mają sojusznika znanego z tradycji powstańczej, to powinniśmy iść na wojnę z Niemcami, bo inaczej nie będziemy OK?
W sensie, że nie. Naprawdę uważasz, że sytuacja Polski i sytuacja o której piszesz są analogiczne?
pilaster napisał(a):Nie w imię świętego, tylko w imię zwycięstwa nad Hitlerem. Alternatywą było zwycięstwo Hitlera nad Stalinem.Czyli, wbrew temu co pitoli Wilk, opcja, również dla Polski, dużo gorsza...
To albo alianci mieli jakieś przesunięcie czasu albo coś im się mocno popitoliło, skoro w dacie konferencji teherańskiej (i następnych), radośnie dzielili się Europą na niekorzyść Polski, żeby Stalin nie przegrał z Niemcami.
Zaiste, musieli mieć zajebisty tok myślenia - "jest chujowo, Niemcy pokonają Stalina, jak nie przyznamy mu pół Europy, więc otwieramy drugi front (sic!) z dala od Ruskich i będzie zajebiście". Rozumiem, że np. bitwa na Łuku Kurskim umknęła ich uwadze jako nieistotna potyczka. Domyślam sie też, że przyznanie Stalinowi pół Europy, w sytuacji gdy, zgodnie z tym co twierdzisz, przegrywał, miało go moralnie wzmocnić, żeby jednak raczył nie przegrywać.
Abstrahuję już od tego, że zarówno Exodim, jak i Ergo Proxy, jak i Ty, pisaliście już wcześniej, że oddali pół Europy w imię świętego spokoju i ustalenia stref wpływów bez dalszej wyżynki.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd

Czyli, wbrew temu co pitoli Wilk, opcja, również dla Polski, dużo gorsza...