łobuz napisał(a):Moim zdaniem, zwyczajnie, inwestorzy co do zasady na wielu płaszczyznach chcą wolnego rynku, ale jak przychodzi do tego, że ktoś ma obracać ich pieniędzmi, to przychodzi otrzeźwienie i chcą, by robili to licencjonowani ludzie. Jak widać ich licencjonowanie przez państwo inwestorów nie razi.
Moim zdaniem "licencjonowany makler" brzmi po prostu lepiej niż "zalegalizowany oszust".

