Baptiste napisał(a):"W czym rzecz? Otóż w tym, że dziwaczne interpretacje Ministra Finansów, pomimo braku zmiany prawa, nagle zakazały skażania alkoholu etylowego na potrzeby przemysłu chemicznego, kosmetycznego na terenie Rzeczpospolitej. Sprowadzać z zagranicy można!"Jak się coś pisze, to trzeba pisać dokładnie.
Tu nie chodzi o zakaz skażania, tylko o nakazanie droższej metody całkowitego skażania (żeby nie można było prostymi środkami go "odkazić").
Stąd to całe larum naszych rodzimych cwaniaczków. Inna sprawa, że rządy ościennych demoludów dopuszczają takie częściowe skażanie.
Kasa, kasa.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

