Seth napisał(a):Co ciekawe próbują realizować recepturę Dugina na konwersję heretyckiej łacińskiej Polski na tą "optymalną" już część imperium rosyjskiego. Anty-katolicka, anty-zachodnia retoryka, atak na konsumpcjonalizm, w chuj jakiejś pokrętnej ezoteryki i ta ciągła słowiańskość, braterstwo Słowian etcPożyteczni idioci nie muszą być liczni by stanowić dobrą piątą kolumnę. Wystarczy by byli głośni. A jak są, to mogą w przyszłości stać się też liczni. Mogą potrzebować pomocnej ręki w tym, ale rosyjskie służby chętnie jej udzielą.
Gdyby rodzimowiercy nie stanowili śmiesznego marginesu, to byliby dobrym materiałem na piątą kolumnę.
Seth napisał(a):Nic nowego. Ciekawi mnie natomiast czy nadmiernie prorosyjskie tendencje w pewnych środowiskach są tylko skutkiem padnięcia kremlowskiego przekazu na podatny grunt, czy jednak już działaniem ludzi, którzy za to dostają z Rosji pieniądze.Pewnie kombinacja jednego i drugiego. Kreml nigdy nie pozbył się swoich płatnych agentów wpływu (tych szukać pod mniej i bardziej sławnymi, ale jednak, nazwiskami), ale też nigdy nie gardził całkowicie darmowymi i ochotniczymi użytecznymi idiotami, którzy przysługują się tak samo jak ci poprzedni, ale całkiem za darmo, tylko dlatego, że są idiotami. Niekiedy może ich nawet wspomóc, jak to kiedyś było z ruchami antywojennymi i nie tylko. Nawet niezbyt ważne co za bzdury tacy pożyteczni idioci wygadują, ważne że w taki czy inny sposób nakłaniają kraj w którym są do zrobienia czegoś na swoją niekorzyść, czy też na korzyść Rosji, nawet jeśli jest to tylko i wyłącznie odwracanie uwagi, sianie chaosu i robienie dymu, bo nawet to może się Rosji przydać, bo im więcej tacy napajacują, tym mniej uwagi zostanie poświęcone działalności Rosji, tym samym zmniejszając szansę, skalę i szybkość reakcji na tą działalność.
Xeo95 napisał(a):Pytanie czy opłaca się inwestować w takie marginalne grupki?
Poza tematem: czy w Rosji rodzimowiersto jest popularniejsze niż w Polsce? Bo wiem że mają tam wiele zespół muzycznych (często metalowych) które promują rodzimowiersto, ale znów to może być tylko margines.
Szacuje się na mniej niż milion. Tak więc znaczna liczba, ale ze względu na sam rozmiar populacji, a relatywnie to mniej niż 1%. Więc w sumie trochę więcej niż w Polsce na proporcję, dużo więcej na bezwzględną liczbę.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.

