pilaster napisał(a):Oczywiście nie. Zachowywali się zupełnie inaczej. Przede wszystkim nie planowali się na Ziemi osiedlać na stałe i jej terraformować. Walczyli też "osobiście", zamiast wykorzytać Ziemian przeciwko im samym.
Eeee... a skąd wytrzasnąłeś to "terraformować i osiedlać się na stałe"? Tet terraformował ziemię? To Twoja prywatna interpretacja co najwyżej, bo z filmu nic takiego nie wynika. Ja widziałem akt grabieży, nie kolonizacji.
Co do metod walki, to tutaj też twórcy filmu jakoś się nie spisali. Kosmici z Dnia Niepodległości nie walczyli, bo ich statki osłaniało jakieś pole, które czyniło je niezniszczalnymi, a zatem mowa jest co najwyżej o eksterminacji ziemian, a nie walce, a metoda wykorzystania zasobów wroga do jego kontroli i ekterminacji wykorzystywana jest obecnie przez Stany Zjednoczone, które dzięki wojennej polityce destabilizacji mają w garści niektóre z krajów bliskiego wschodu (arabowie walczą między sobą w bratobójczych walkach, a nie z USA, ich prawdziwym wrogiem), a Stanami bynajmniej nie kieruje sztuczna inteligencja.
Po prawdzie to inwazja jest inwazją, i wygląda identycznie niezależnie czy dotyczy rzymskich legionów, kosmitów, czy wielkiego robota. Rzymianie również wcielali do swojej armii barbarzyńców, romanizowali ich, i wysyłali by walczyli przeciw swoim ziomkom (aż Arminiusz to zmienił). Jedyną róznica tutaj jest to, że Tet OSZUKUJE klony które dla niego pracują. Równie dobrze jednak oszukiwac je mogłaby zupełnie organiczna istota, ba, mógłby to być inny człowiek, jak w filmie "moon".
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

