Sofeicz napisał(a):To tak jak u mnie.
Przykro patrzeć, jak wszyscy rzucają się na taką padlinę i ścierwo polityczne, jakim jest w tej chwili Ukraina.
Cieszę się tylko, że jakoś w Polszcze nie ma nadmiernej chęci wzięcia swojego.
Chyba dlatego, że sama ona była przez kawał czasu taką padliną.
Sądzę, że to raczej skutek tego że nasi politycy mają więcej chęci niż mocy. W grze o Ukrainie mogą co najwyżej posłużyć za pionki. W te szachy grają już inni.
Neuromanta napisał(a):@ Seth
A kto finansuje rozpirz w Iraku? Czy aby nie Ruscy, którym zależy na tym by ceny ropy szły w górę bo całe rezerwy im pójdą jak się USA z Iranem dogada i zaliczą finansową klapę nawet bez zimnej wojny 2.0? W polityce nie ma świętych, ja wolę tych nieświętych, którzy uznają naszą państwowość i przy pierwszej okazji nie wygwałcą i nie zrabują wszystkiego co się da.
Z całym szacunkiem sądzę iż bredzisz. Somalizacja Bliskiego Wschodu to strategia Stanów Zjednoczonych mający na celu rzecz prostą: niedopuszczenie do politycznej konsolidacji Bliskiego Wschodu, która by poważnie zagroziła interesom USA. Nie bez powodu po głowie dostają najsilniej Ci, którzy hegemonię USA podważają. Poczytaj sobie kto w ostatniej dekadzie wpadł na pomysł rozliczania się za swoją ropę w euro zamiast w dolarach, i jak się to skończyło.
Nie ma nieświętych, ale wybór między dżumą a cholerą.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
