Sofeicz napisał(a):Jak się coś pisze, to trzeba pisać dokładnie.
Tu nie chodzi o zakaz skażania, tylko o nakazanie droższej metody całkowitego skażania (żeby nie można było prostymi środkami go "odkazić").
Stąd to całe larum naszych rodzimych cwaniaczków. Inna sprawa, że rządy ościennych demoludów dopuszczają takie częściowe skażanie.
Kasa, kasa.
A możesz dać linka gdzie można o tym poczytać dokładniej? Bo ja nie potrafię znaleźć informacji potwierdzających twoje stanowisko, widzę natomiast, że wieści o liście Kaźmierczaka coraz bardziej się upowszechniają:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,1617...z34zANGQtM
http://natemat.pl/106693,ministerstwo-fi...juz-koniec
Cytat:Nagle, nie wiadomo z jakiego powodu, do tych firm zaczęły przychodzić kontrole służby celnej. Próbują wlepiać kary i zamykać zakłady, twierdzą, że to nielegalne. A nie zmieniło się żadne prawo w tej kwestii, nie ma żadnego rozporządzenia ministerstwa! W ten sposób uniemożliwia się produkcję skażonego alkoholu etylowego, uznając, że to nielegalne, choć na polskiej ziemi robi się to co najmniej od 200 lat. Zawsze było legalne, a nagle im się odmieniło.
Czy znacie już powód, dla którego służba celna zaczęła się tak zachowywać?
Nie wiemy tego. Krążą najróżniejsze teorie spiskowe na ten temat, bo to kompletnie niezrozumiałe. Może ktoś zarabia na imporcie takiego produktu? Bo sprowadzać skażony alkohol można. Moim zdaniem, muszą stać za tym jakieś pieniądze. Nie wyobrażam sobie, by było inaczej, nie dzieje się bez powodu, że nagle służba zaczyna się tak zachowywać. W skali krajowej to tak, jak by ktoś przyszedł i zakazał produkcji pączków.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

