Wyobraźmy sobie teraz co by było, gdyby ten pijany żołdak co wystrzelił z BUKa wstał np. pół godziny wcześniej (czy tam później), bo np. musiał się akurat odlać. Z bolącą głową na kacu spogląda w niebo, gdzie widzi samolot. Nie zastanawiając się zbytnio strzela i strąca samolot Jego KGBencji Włodzimierza Putina.
IIIWŚ?
IIIWŚ?

