Gdzieś widziałem art o porównaniu rosyjskich rezerw do długu i wychodzi na to że już teraz ich nie stać na spłatę. Po dowaleniu kary sytuacja robi się jeszcze ciekawsza. Rzecz jasna długów nie spłaca bo rezerwy z powodu Ukrainy nie rosną i trzeba z nich żyć jeszcze finansować i rekompensować grupy przydatne i wpływowe, skoro spłaty nie będzie to i izolacja Rosji się zwiększy i kasa zacznie uciekać i tak czy inaczej skończą gorzej niż Argentyna. Putinowi zostały raptem dwa wyjścia albo porozrabiać jeszcze trochę i uznać że trza dać se spokój bo koszty rosną, separatyści bohatersko się przegrupowali z dwóch trzecich zajmowanych terenów i przebiegle stworzyli sobie warunki do ataku w każdym kierunku a zysków już w Donbasie niet, albo postawić wszystko na jedną kartę i dalej brnąć w burdel rozpoczynając regularną wojnę, licząc się z tym że USA nada Ukraińcom status kraju sprzymierzonego i będzie otwarcie ich dozbrajać, dojdą sankcje i embarga a środki zostaną z kont w rajach sprzątnięte albo zablokowane. Tak czy inaczej dupa blada. Ciekawi mnie jak tam oligarchowie w Rosji reagują na przedłużającą się wojnę. Do końca marca stracili 30 miliardów dol. Teraz pewnie w plecy są co najmniej drugie tyle. Ta wojna dobrze się nie skończy dla Rosji, Propagandowo stracili cały dorobek i urobek zasiany na Ukrainie, ekonomicznie ledwo dyszą a i kosztów sobie dołożyli, władza dorabia się wpływowej opozycji... Jedynie poparcie wewnętrzne to pozytywny skutek operacji Ukraina. Ale i to nic pewnego jeżeli ludowi przyjdzie żreć raz na trzy dni, bo ceny poszybują o następne kilkadziesiąt procent. W zasadzie to śmieszne nawet. Widać całą miernośc europejskich polityków, gdyby mieli jaja to nigdy do tego nie doszło. Mieć taką przewagę że nawet śmieszne posunięcia powodują tąpnięcia i reperkusje i nie korzystać z tej przewagi. Jeden polityk rangi Churchilla czy Piłsudskiego i z Putina razem z Rosją nie byłoby co zbierać. Jeden z 28 państw. A tu kuźwa nawet połowy nie widać...
Sebastian Flak

