Neuromanta napisał(a):I nie wiadomo czy Putin się utrzyma czy może po fali euforii i porażek wypadnie i zastąpi go ktoś rozsądniejszy.
To nie ma znaczenia. Putin i dowolny jego możliwy następca jest i będzie więźniem sytuacji. Łagodnie reform nie da się wdrożyć, a wdrażanie gwałtowne tylko przyśpieszy rozpad, jak w ZSRR za Gorbaczowa. Szansa na autentyczne zmiany w Rosji była w latach 90 ub wieku. Potem, wraz z napływem petrodolarów, już przepadła. Jak zresztą Rosja mogłaby osiągnąć parametry (IEF, DB, CPI, etc) chociaż takiej Polski? Trzeba by zmienić całe rosyjskie społeczeństwo, a to jest bardzo trudne.

