Wszedłem na wp dzisiaj, a tam kilka gorących zapewnień o chęci Rosji do wojny. Sądzę, że ma to związek z pojawiającymi sie coraz częściej nieco chłodniejszymi opiniami w tym temacie. Skoro popularny pro amerykański Maksio Kolonko wykazuję prostactwo propagandowe, to oj ! Robi się niebezpiecznie.
Pytanie proste i łatwe, jakie wojny prowadziła Rosja po rozpadzie ZSRR ?
Początek lat 90 siątych wojny czeczeńskie u swoich granic. Kolejna wojna gruzińska 2008 roku, także u swoich granic. Obie wojny niewielkie, teraz dopiero aneksja Krymu. Armia rosyjska ma osiągnąć pełna zdolność bojową ok 2020 roku, teraz jest niegotowa do wojny. Zmiany zaczęły się dopiero po wojnie gruzińskiej w której rosyjscy żołnierze walczyli jeszcze w mundurach z Afganistanu, a łączność między oddziałami zapewniali dziennikarze wojenni poprzez ... swoje komórki. (sic, autentyczne!) Tylko słabość armii gruzińskiej pozwoliła wygrać tę wojnę. Przy aneksji Krymu sołdaty na pierwszy rzut nie różniły się od swoich kolegów z innych armii, podobne wyposażenie. Modernizacja armii rosyjskie trwa i nie reprezentuje ona obecnie pełnej gotowości bojowej. W tej sytuacji oskarżanie Rosji o chęci wojenne nie trzyma sie kupy. Raczej propagandowo wykorzystuje się u nas kompleksy narodowe, takie spuszczenie powietrza z balonu frustracji. Można sobie dowolnie poszczekać. Rozumiem natomiast min Sikorskiego, który używa sobie i ma powód. Będąc kiedyś w Moskwie, jechał właśnie z lotniska na Kreml na spotkanie z min Ławrowem. W samochodzie dostał wiadomość, że spotykanie odwołane..... To przykład jak nie należy nikogo bez powodu obrażać.
Natomiast ilość interwencji USA to już gruba książka w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Interwencje na całym świecie, a szczególnie zwrócę uwagę na Irak. Interwencja pod całkowicie wymyślonym pretekstem jakiejś bomby atomowej, biologicznej, animacje ciężarówek z rakietami jeżdżącymi podziemnymi tunelami. Wszystko okazało się kłamstwem. Saddam był nieco okrutniejszym od przeciętnej dyktatorem, lecz okazał się łagodniejszy od Amerykanów. Od interwencji w 2002 roku zginęło ponad milion Irakijczyków, trwa wojna domowa, wymordowano i zmuszono do ucieczki setki tysięcy chrześcijan.
Kto jest za to odpowiedzialny?
Nikt, samo się zrobiło. Za zestrzelenie samolotu malezyjskiego - odpowiedzialny jest Putin, za tragiczne losy Iraku - nikt.
Jeśli porównałem obie te sprawy to dlatego, że nie można dać sobie zrobić z mózgu piany, zwłaszcza pozwolić grać sobie na emocjach. Mogę kogoś nie lubić, mieć jemu wiele za złe, lecz zwykła elementarna uczciwość nakazuje dostrzeżenie i zrozumienie drugiej strony. Dać się ponieść fali, to dać zrobić z siebie pożytecznych idiotów, których wykorzystuje się do określonych celów. Skorom gramy już w drużynie Wuja Sama, to można by przynajmniej mniej gorliwie ujadać, służalczości nikt nie ceni.
A jeśli kto nie chce robić "laski za darmo", to źle ?
Nonkonfornista napisał
Z tekstu:
7. Utrzymanie Ukrainy w jej obiektywnie istniejącej sytuacji geopolitycznej, jako niezależnego a jednocześnie funkcjonującego i prosperującego państwa, wymaga długofalowych posunięć, tak ze strony jej polityków jak i partnerów zagranicznych, wielkiego stopnia powściągliwości i umiejętności dyplomatycznych. Ze wszystkich stron jesteśmy niestety świadkami działań odwrotnych.
8. Ze strony Zachodu jest wielką nieodpowiedzialnością podsycanie ambicji i złudzeń radykałów z zachodniej Ukrainy, że rzeczywiście istnieje wybór między Wschodem a Zachodem, i że UE i USA są zdolne Ukrainie jako całości, w jej kierunku zachodnim nie tylko udzielić wsparcia, ale także długotrwale go zagwarantować. Takiego zdecydowanego i mocnego zainteresowania i gotowości do poniesienia odpowiedzialności, Zachodowi rzeczywiście brakuje. Zachód przyczynił się do rozpętania kryzysu, którego w rzeczywistości nie chce, i którego konsekwencji nie chce ponosić.
9.Postawić Ukrainę przed wyborem – Wschód albo Zachód, to znaczy ją rozbić. Jak się wydaje, to właśnie się dzieje.
http://wiernipolsce.wordpress.com/2014/0...-ukrainie/
Celna diagnoza i mamy obecnie powód do ciągłych rozruchów na Ukrainie, tylko kogo nieszczęście tych ludzi obchodzi ? Mają walić się z ruskimi, niech sie zabijają, my będziemy się z tego cieszyć. Czas wykazuje racje prezydenta Klausa i Ukraińcom powoli łuski z oczy spadają.
Kto pamięta to posunięcie:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/sikorski...edem/l0g65
Znaczy, uderzono w polską mniejszość zabierając języka polski. W znacznie większym stopniu odnosi się to do mniejszości rosyjskiej. Teraz rozumiecie separatystów, milionom Rosjan mieszkającym tam od wieków coś zabrano . Jeśli robi się coś takiego, to będzie dalej ? Nikt nie kwestionuje prawa USA do ochrony swoich obywateli, dlaczego ujęcie za milionami Rosjan na Ukrainie przez Moskwę oceniać negatywnie?
Wystarczy chwila zastanowienia się w tym amoku, a pewne sprawy nabiorą innego kształtu. Sądzę, że ktoś(sie) uważa(ją), że można ludziom rzeczywiście zamienić mózgi na małpie i kupią wszystko co im się pod nos podstawi.
Pytanie proste i łatwe, jakie wojny prowadziła Rosja po rozpadzie ZSRR ?
Początek lat 90 siątych wojny czeczeńskie u swoich granic. Kolejna wojna gruzińska 2008 roku, także u swoich granic. Obie wojny niewielkie, teraz dopiero aneksja Krymu. Armia rosyjska ma osiągnąć pełna zdolność bojową ok 2020 roku, teraz jest niegotowa do wojny. Zmiany zaczęły się dopiero po wojnie gruzińskiej w której rosyjscy żołnierze walczyli jeszcze w mundurach z Afganistanu, a łączność między oddziałami zapewniali dziennikarze wojenni poprzez ... swoje komórki. (sic, autentyczne!) Tylko słabość armii gruzińskiej pozwoliła wygrać tę wojnę. Przy aneksji Krymu sołdaty na pierwszy rzut nie różniły się od swoich kolegów z innych armii, podobne wyposażenie. Modernizacja armii rosyjskie trwa i nie reprezentuje ona obecnie pełnej gotowości bojowej. W tej sytuacji oskarżanie Rosji o chęci wojenne nie trzyma sie kupy. Raczej propagandowo wykorzystuje się u nas kompleksy narodowe, takie spuszczenie powietrza z balonu frustracji. Można sobie dowolnie poszczekać. Rozumiem natomiast min Sikorskiego, który używa sobie i ma powód. Będąc kiedyś w Moskwie, jechał właśnie z lotniska na Kreml na spotkanie z min Ławrowem. W samochodzie dostał wiadomość, że spotykanie odwołane..... To przykład jak nie należy nikogo bez powodu obrażać.
Natomiast ilość interwencji USA to już gruba książka w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Interwencje na całym świecie, a szczególnie zwrócę uwagę na Irak. Interwencja pod całkowicie wymyślonym pretekstem jakiejś bomby atomowej, biologicznej, animacje ciężarówek z rakietami jeżdżącymi podziemnymi tunelami. Wszystko okazało się kłamstwem. Saddam był nieco okrutniejszym od przeciętnej dyktatorem, lecz okazał się łagodniejszy od Amerykanów. Od interwencji w 2002 roku zginęło ponad milion Irakijczyków, trwa wojna domowa, wymordowano i zmuszono do ucieczki setki tysięcy chrześcijan.
Kto jest za to odpowiedzialny?
Nikt, samo się zrobiło. Za zestrzelenie samolotu malezyjskiego - odpowiedzialny jest Putin, za tragiczne losy Iraku - nikt.
Jeśli porównałem obie te sprawy to dlatego, że nie można dać sobie zrobić z mózgu piany, zwłaszcza pozwolić grać sobie na emocjach. Mogę kogoś nie lubić, mieć jemu wiele za złe, lecz zwykła elementarna uczciwość nakazuje dostrzeżenie i zrozumienie drugiej strony. Dać się ponieść fali, to dać zrobić z siebie pożytecznych idiotów, których wykorzystuje się do określonych celów. Skorom gramy już w drużynie Wuja Sama, to można by przynajmniej mniej gorliwie ujadać, służalczości nikt nie ceni.
A jeśli kto nie chce robić "laski za darmo", to źle ?
Nonkonfornista napisał
Cytat:Daj spokój. Ukraina ma być prozachodnia, a nie prorosyjska.
Ci cali separatyści z małpami się na mózgi pozamieniali. I tyle.
Z tekstu:
7. Utrzymanie Ukrainy w jej obiektywnie istniejącej sytuacji geopolitycznej, jako niezależnego a jednocześnie funkcjonującego i prosperującego państwa, wymaga długofalowych posunięć, tak ze strony jej polityków jak i partnerów zagranicznych, wielkiego stopnia powściągliwości i umiejętności dyplomatycznych. Ze wszystkich stron jesteśmy niestety świadkami działań odwrotnych.
8. Ze strony Zachodu jest wielką nieodpowiedzialnością podsycanie ambicji i złudzeń radykałów z zachodniej Ukrainy, że rzeczywiście istnieje wybór między Wschodem a Zachodem, i że UE i USA są zdolne Ukrainie jako całości, w jej kierunku zachodnim nie tylko udzielić wsparcia, ale także długotrwale go zagwarantować. Takiego zdecydowanego i mocnego zainteresowania i gotowości do poniesienia odpowiedzialności, Zachodowi rzeczywiście brakuje. Zachód przyczynił się do rozpętania kryzysu, którego w rzeczywistości nie chce, i którego konsekwencji nie chce ponosić.
9.Postawić Ukrainę przed wyborem – Wschód albo Zachód, to znaczy ją rozbić. Jak się wydaje, to właśnie się dzieje.
http://wiernipolsce.wordpress.com/2014/0...-ukrainie/
Celna diagnoza i mamy obecnie powód do ciągłych rozruchów na Ukrainie, tylko kogo nieszczęście tych ludzi obchodzi ? Mają walić się z ruskimi, niech sie zabijają, my będziemy się z tego cieszyć. Czas wykazuje racje prezydenta Klausa i Ukraińcom powoli łuski z oczy spadają.
Kto pamięta to posunięcie:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/sikorski...edem/l0g65
Znaczy, uderzono w polską mniejszość zabierając języka polski. W znacznie większym stopniu odnosi się to do mniejszości rosyjskiej. Teraz rozumiecie separatystów, milionom Rosjan mieszkającym tam od wieków coś zabrano . Jeśli robi się coś takiego, to będzie dalej ? Nikt nie kwestionuje prawa USA do ochrony swoich obywateli, dlaczego ujęcie za milionami Rosjan na Ukrainie przez Moskwę oceniać negatywnie?
Wystarczy chwila zastanowienia się w tym amoku, a pewne sprawy nabiorą innego kształtu. Sądzę, że ktoś(sie) uważa(ją), że można ludziom rzeczywiście zamienić mózgi na małpie i kupią wszystko co im się pod nos podstawi.

