DziadBorowy napisał(a):Po pierwsze - ostrzegalibyście przed wklejeniem takich filmów, że są drastyczne.
Po drugie co te filmy mają pokazać? Że jak to na wojnie obie strony konfliktu są zdolne do zwyczajnego skurwysyństwa?
A ja nie widziałem jeszcze podobnych obrazów stworzonych przez drugą stronę konfliktu - ma ktoś dostęp do takich?
Neuromanta napisał(a):Wiadomo że armia rosyjska od zawsze słynęła z humanitaryzmu i nigdy nie atakowała sama, tylko uciśnionych szła wyzwalać żeby pańszczyznę i wyzysk znieść i dobrobyt zaprowadzić :roll:
Tylko co armia rosyjska ma wspólnego z tym konfliktem?
Tyle wspólnego co i armia amerykańska.
Obawiam się chłopaki, że wpisujecie się tu w rusofobię.
Na czym polega ta niezwykła rola Rosji w tym konflikcie?
Na tym, że przepuszcza separatystów, przez swoje granice, pozwala im ukryć się, wyleczyć, przegrupować, zaopatrzyć w żywność i broń? A powinni szczelnie zamknąć granicę?
Mają dopuścić do tego, żeby Rosjan i rosyjskojęzycznych Ukraińców inni Ukraińcy wyrżnęli w pień 10m od granicy z Rosją?
----------------
Wiem wiem - całą spiralę nakręciła aneksja Krymu ale tego nie da się już odwrócić. Czy mają zapytać teraz mieszkańców Krymu czy pragną wrócić do Ukrainy - czy co?
Co zrobilibyście na miejscu Ruskich w tym momencie?
Weźcie pod uwagę też, że Rosja cały czas walczy o to, żeby 10m od jej granicy nie było amerykańskiej bazy wojskowej i a za nią państwa należącego do NATO bo inaczej następnym celem zachodu będzie rozpad Rosji.
Rola Rosji w tym konflikcie z całą pewnością nie jest większa niż rola USA (głównie przy podgrzewaniu Majdanu do przewrotu). Aneksja Krymu to obrona Rosji przed własnym rozpadem.
Określanie tu Rosję jako agresora, a kto w rzeczywistości manipuluje ludźmi i smaruje zielonymi, żeby doprowadzić do rozpadu wszystkich więzi, porozumień, sojuszów, które nie są w interesie wiadomo kogo?
Rosja nie jest tu w ofensywie, Rosja jest w defensywie. Broni się przed prawdziwą agresją, której źródło jest za oceanem. Wielki Brat podjął działania, których celem jest rozbicie europejskich sojuszów a być może nawet rozpad Rosji. Narody wybrane przez Boga mają to do siebie, że dążą do władzy nad całym światem.
