Cała sprawa rozbija się z kolei o kwestię zbywalność prawa własności, którego to w obecnym systemie prawnym jednostka zwyczajnie nie posiada w stosunku do samej siebie. Jeżeli uznać, że jednostka się samoposiada i przyjąć do tego pięcioprzymiotnikową definicję prawa własności to nieuniknionym wnioskiem jest też uznanie tego, że własność jest też zbywalna w odniesieniu do jednostki. Jeżeli wolność jest niezbywalna jak to pisze avałiks to tacy libertarianie powinni przestać mówić o samoposiadaniu, bo ludzie (wg nich) pozostają do samych siebie w stosunku innym aniżeli własność.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
K.Bunsch

