Rosji nic nie da - ale Putinowi może już dać. Dzięki Ukraińskim awanturom poparcie dla niego skoczyło z 54% do 86%. Nie wiadomo jak skończy się dla niego przegrana separatystów i jak na nią będzie reagował. Zwłaszcza, że wśród rosyjskiej wierchuszki pewnie jest sporo osób, które mają go dość i chciałyby go odsunąć od władzy. Ograniczy się do akcji ekonomiczno-werbalnych czy też zdecyduje na intensyfikacje kroków militarnych.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

