Wczoraj dyskutowałem trochę na nieoficjalnym forum sympatyków KNP na FB. Żal mi zupę ściska jak na nich patrzę. Oni naprawdę uważają Putina za wolnorynkowca i konserwatystę, ewentualnie za ,,dobrego i skutecznego polityka któremu zależy na dobru kraju a nie rozkradaniu go" (sic!). Poza tym nie chcą przyjąć do wiadomości że Putin na Ukrainie przegrywa. Gdy przedstawiasz im argumenty ze jest inaczej, oni nadal mówią to samo tylko w innej formie. Albo wspominają też że Putin ma duże poparcie społeczne więc musi być dobry. Tylko że prezes ich partii uważa że większość to debile którzy nie mają racji. Taki paradoks. Gdy zostali ostatecznie przyparci do muru jeden z nich stwierdził ,,niech ci ktoś inny wytłumaczy".
Mogę podrzucic screeny.
Mogę podrzucic screeny.

