[lumberjack]

A co jest dobre dla Polski? Wywołanie wojny na Ukrainie przez bandę zachodnich pajaców było dobre dla Polski? Cieszenie się z rewolty na majdanie było dobre dla Polski? Absolutnie nie, i teraz to widzimy, choć ja od początki wiedziałem jak się skończą te sentymentalne popiskiwania małolatów i kretynów kiedy na majdanie palono opony, tak jakby miało to przejść bez konsekwencji.

Odnoszę wrażenie, że na Ukrainie była tak duża bieda i korupcja, że ludzie mieli tego zwyczajnie dosyć. Żaden zachodni pajac nie musiał do wybuchu zamieszek przykładać ręki. Wystarczy, że Ukraińcy byli ciągle rządzeni przez wschodnich pajaców, skorumpowanych prorosyjskich polityków, których to rządy:

- nie dawały nadziei na poprawę sytuacji w kraju
- uzależniały kraj politycznie od Rosji, co uniemożliwiało dołączenie do zgniłego Zachodu, w którym żyje się lepiej

http://pl.wikipedia.org/wiki/Euromajdan

Euromajdan (ukr. Євромайдан, Jewromajdan; od майдан ‘plac’, od placu Niepodległości w Kijowie[6][7]) – fala największych manifestacji i protestów przelewających się na Ukrainie od momentu uzyskania przez ten kraj niepodległości w 1991 roku. Rozpoczęły się one 21 listopada 2013 demonstracją przeciwko odłożeniu przez prezydenta Wiktora Janukowycza podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską[8].

Przecież gdyby prorosyjscy politycy zarządzali Ukrainą w ten sposób, że kraj by się rozwijał, a zwykli, szarzy ludzie bogacili, to nie doszłoby do żadnego euromajdanu. Gdyby Ukraińcom żyło się dobrze, mieliby wyjebane na UE.

To tak na mój chłopski rozum, bez żadnego zagłębiania się w niuanse i doszukiwania się w tym wszystkim spisku z zachodniej bądź wschodniej strony.