Baptiste napisał(a):Nie widzisz jednak iż to co napisałeś jest truizmem, który można zastosować wobec każdego narodu (kojarzonego z jakimiś zbrodniami) na tym globie?
Oczywiście, że jest truizmem. Ale czytając to co w tym temacie się wypisuje to i tak o wiele za dużo i za mądrze

Cytat:To przecież rzecz oczywista, że nigdy nie będzie sytuacji, w której wszyscy przedstawiciele danego narodu będą tacy sami.No jak nie. Przecież Ukrainiec to morderca banderowiec i wróg narodu Polskiego.
Cytat:Btw. Pewna osoba z mojej rodziny też wspomina milej Niemców niż Sowietów. Jednak niestety z przyczyn diametralnie różnych niż możecie sobie wyobrazić.Kolejna rodzinna historia. Jak "wczesny wermacht" nas napadł to gdy pewien niemiecki żołnierz zaczął się do siostry wujka "dobierać" wylała na niego wiadro wody. Kumple żołnierza tak go wyśmiali, że się na tym skończyło. Jak ruscy nas wyzwalali to ta sama siostra 2 tygodnie w lesie się ukrywała bo mimo pokazowych rozstrzelań gwałty były na porządku dziennym. Ot kolejna różnica między cywilizacją wschodu i zachodu.
Cytat:Ale wracając do rzeczy. Historia stosunków polsko-ukraińskich nie zaczęła się przy UPA. Sięga jeszcze czasów I RP, koliszczyzny, hajdamaków, itp.Wytłumacz to widzącym w Ukrainie głównie banderowskie zagrożenie.
I to jest właśnie tragedia państwa Ukraina. Każdy naród upatruje sobie własnych historycznych bohaterów. To go spaja, nadaje jakiś korzeń historyczny. Ukraińcy nie mają do kogo sięgać.
W kieszeni, do której sięgają znajdują się wyłącznie prymitywni rzezacy i ludzie tacy jak Taras Szewczenko i jego następcy z braku laku owijali gówno w ładny papierek.
pitbbpl napisał(a):Rosjanie mieli przynajmniej odwagę przeprosić za swoje zbrodnie.
Nie Rosjanie tylko Jelcyn. Rosjanie za te przeprosiny Jelcyna nienawidzą. Ot Stalin - wymordował czort wie ile milionów Rosjan. A oni w durnym zachwycie niczym Potbleblepl dalej nie mogą się nadziwić jakiego to mateczka Rosja męża stanu na świat wydała
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

