pilaster napisał(a):No litości... :roll:Pilastrze, zapomniałeś ,że wymowa dzieła to w żadnym razie nie jest doszukiwanie się drugiego dna przez losowego odbiorcę filmu. Nie są to jego spostrzeżenia, wyobrażenia, domysły. A to właśnie zaprezentowałeś.
Od kiedy twórca skończył dzieło, przemawia już tylko ono. Może ono przemawiać zupełnie wbrew intencjom twórcy i tak sie właśnie w "Oblivion" dzieje. Zdanie rezysera, odkąd film został skończony nie liczy sie zupełnie.
W konfrontacji ze scenariuszem, jego realizacją za pomocą obrazu, dźwięku i wypowiedzią reżysera ponoszą one sromotną klęskę.
Dodajmy, że reżyser nie wyraża jakiegoś zdania jak to nazwałeś lecz jako twórca filmu jego wypowiedzi są reakcją na zdania/opinie widzów. W tym przypadku ciebie. On udziela sprostowań i jest jedyną instancją, która może to prawidłowo uczynić.
pilaster napisał(a):To nie jest możliwe. Skąd by się wziął? Jakby powstał?Pytanie jest bez znaczenia. Jakakolwiek reakcja na nie (wyjaśnienie powstania Tet lub niemożność udzielenia odpowiedzi na to pytanie) niczego w kontekście twierdzeń, z którymi się nie zgadzasz nie zmienia.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
