pilaster napisał(a):No przecież Bialoruś, Kazachstan i Armenia. I tylko ta ostatnia jest w sytuacji przymusowej, bo upadek Rosji oznacza też automatycznie upadek Armenii (w dzisiejszym kształcie, czyli z Karabachem i terenami na zachód od niego). Nie wiem co Turcja mogłaby oferować Armenii, żeby zerwać jej sojusz z Rosją. Tylko Ararat ewentualnie przychodzi mi do głowy... :roll:Białoruś i Kazachstan to oczywista oczywistość. Zastanawiałem się kto jest tym trzecim satelitą. Żadnych aliansów turecko-armeńskich nie będzie. No chyba że Turcja uzna ludobójstwo Ormian, na co się nie zanosi, (mniejsza już o Ararat), a Armenia pogodzi się z Azerbejdżanem.
Cytat:A NRD nie stworzyło unii z RFN po upadku komunizmu? Bo była to dla ossis jedyna szansa żeby dostac się na Zachód "na skróty", na co Polska musiała czekac jeszcze kilkanaście lat. Tak samo będzie w przypadku Białorusi, Ukrainy a już na pewno Królewca.
Nie zauważyłeś że w NRD i RFN mieszkał jeden naród (mocno podzielony regionalnie, ale jednak) a w przypadku Polski, Królewca, Białorusi i Ukrainy nie?
O ile w przypadku mało liczebnych mieszkańców obwodu kaliningradzkiego i Białorusi to może się udać (narodowo zorientowani Białorusini dodatkowo uważają się za spadkobierców Wielkiego Księstwa Litewskiego więc jakieś wspólne tradycje mamy), o tyle w przypadku mieszkańców Ukrainy, którzy są liczniejsi od mieszkańców Polski i raczej niechętni Polakom na ewentualnej unii wyjdziemy marnie. Nie jestem zagorzałym zwolennikiem państw narodowych, ale też nie jestem tworzenia współczesnych odpowiedników C.K. czy też międzywojennej Czechosłowacji.
Taki manewr mógłby się udać w przypadku Rumunii i Mołdawii ale Mołdawianie już dawno są na nie i nie wiem czy to się zmieni.
Cytat:W dodatku elity polityczne UE/EWG na ogół nie miały oporów przed przyjęciem Polski, Czech i Słowacji, czy Węgier, jeżeliby te kraje spełniły odpowiednie warunki. Natomiast Ukrainę i Białoruś czekałaby raczej rola Turcji - czyli wieczne przebywanie w przedsionku.Skąd ta pewność? Ukraina i Białoruś jest znacznie bliżej cywilizacyjnie zachodniej Europy niż Turcja. Ponadto w Unii są już Bułgaria i Rumunia które cywilizacyjnie są dosyć bliskie państwom ruskim.

