pilaster napisał(a):OK, niech będzie. Niech zatem Notinportland i "większość osób" wyjaśni zatem na gruncie Jedynie Słusznej Interpretacji, co właściwie Tet robi na Ziemi?
pilastrowi zaimponował hollywoodzki gniot, który jak zwykle opowiada o złych i potwornych kosmitach. To przypadek dotyczący 99% odbiorców literatury s-f, że nie potrafią spoglądać na obcych inaczej niż na wrogów. Pisał o tym już Carl Sagan, że ci obcy to mogą mieć naprawdę głęboko w dupie eksploracje kosmosu i kontakt z gatunkiem homo sapiens. Zresztą przykładem takiej interpretacji jest właśnie Odyseja Kosmiczna czy nawet Solaris Lema.
Soul33 napisał(a):Korsarzowi polecam pierwszy pełnometrażowy Star Trek - The Motion Picture, gdyż po wypowiedziach w tym wątku widać, że nie oglądał
Ocenę Star Treka jako całości świetnie wyrażają słowa biolożki Lynn Margulis, która napisała - "dałam się skusić na 10-minutowy pokaz Star Treka. Ten iście amerykański produkt wywarł na mnie olbrzymie wrażenie swą bezgraniczną głupotą. Brak roślin, schematyczny i techniczny pejzaż i nieobecność jakichkolwiek niepodobnych do człowieka form życia - wszystko to wydało mi się niedorzeczne"
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!

