pitbbpl napisał(a):Brat mojej babci co był na Syberii kilka lat miał dość czasu na obserwację. Jeden przykład to np. usypany kopiec ziemniaków zamarznięty zostawiony na polu.
Rosjanin jak potrzebował to szedł z kilofem i do wiaderka sobie odrąbywał kawałek.
Prawie się popłakałem ze wzruszenia

Aż tak źle życzysz Rosjanom.
Nie wiedziałem, że jesteś takim rusofobem.
Piękna wizja przyszłości Rosji.
Masz u mnie plus.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

