Argen napisał(a):To da się robić tylko do pewnego okresu aż gdzieś indziej nie znajdzie się obszar oferujący bardziej optymalne warunki produkcyjneA doświadczenie pokazuje, że wielkie koncerny nie kasują swoich macierzystych "baz" w państwach matkach.
A na pewnym etapie rozwoju przedsiębiorstwa wychodzenie na zewnątrz jest naturalne. Logiczna konsekwencja wzrostu.
Argen napisał(a):przy czym polityka tego typu uderza w konsumenta, ograniczając konkurencję i przyczyniając się do bardziej powolnej w związku z tym akumulacji kapitału. Nie dostrzegam zalet takiego postępowania.Powolna akumulacja kapitału? Nie znam szybszego tempa wzrostu pkb niż to miało miejsce w najbardziej znanych państwach stosujących politykę protekcjonistyczną. Konkretnie w czasach gdy była ona realizowana.
Argen napisał(a):Nie rozumiem też jakie państwo w związku z operowaniem na jego terytorium ubogich, słabo rozwiniętych i kiepsko zorganizowanych podmiotów gospodarczych miałoby odnosić korzyści... niższe wpływy do budżetu?To inwestycja. Rozwój na rynku wewnętrznym ma przynieść zyski w przyszłości gdy podmiot będzie już mógł wyjść na rynek zewnętrzny czy konkurować na własnym z tymi, które już od dawna są rozwinięte.
Argen napisał(a):To nie jest jedyne znaczenie pojęcia luksusowy. Produkty o jakich rozmawiamy trafią do bardziej zamożnej i przez to wymagającej części społeczeństwa.Wcale nie tylko do takowych trafiają. Pewnie znasz powiedzenie, że chytry dwa razy traci. To powiedzenie jest na szczęście nieobce wielu ludziom toteż wolą zapłacić 8 tysięcy zamiast 5 i mieć "spokojną głowę". Wolą kupić narzędzie za 150zł a nie za 50zł.
Może czasem ulegają tylko stereotypowi, magii marki, a może faktycznie wiedzą co robią. Tak czy owak myślą o tym.
Argen napisał(a):Rozejrzyj się może wokół siebie po mieszkaniu, aby sprawdzić na ile ta strategia odnosi jakiś skutek.O dziwo mam w nim baterię Hansgrohe. Najwyższa półka.
Nie zamontowałem jej ani ja ani nikt z mojej rodziny lecz poprzedni właściciel. A to zwykły, przeciętny człowiek, żaden tam bogacz.

Do, niektórych trafia, do niektórych nie trafi.
Faktem jednak jest, że akurat te przedsiębiorstwa istnieją na rynku od lat i mają dobrą pozycję. W przeciwieństwie do firm krzak, które zwijają się z rynku po kilku latach zostawiając klientów na lodzie bez baz serwisowych bo przyszedł inny, jeszcze tańszy, który ich wybił.
A skoro jestem już przy Hansgrohe. Tutaj takie oświadczenie producenta:
http://www.hansgrohe.pl/2505.htm
W 44 krajach na wszystkich kontynentach Grupa Hansgrohe zatrudnia ponad 3500 osób. Produkcja odbywa się w dziesięciu fabrykach, z tego sześć znajduje się w Niemczech. Główna siedziba firmy, od momentu jej założenia w 1901 roku znajduje się w Schiltach, w Schwarzwaldzie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
