[krystkon]

Realnie wyjdzie tak czy inaczej więcej niż 200 mln trupów jakie zawdzięczamy komunizmowi.
I to nie doliczając nazizmu, jaki Stalin wyhodował w Niemczech celem zaaranżowania gaszenia europejskiego pożaru przez Armię Czerwoną.

Realnie to te wszystkie trupy są na sumieniu tych, którzy ideom socjalizmu nie chcieli podporządkować się (choć mogli), czyli na sumieniu chciwych kapitalistów.

Śmieszą mnie ofiary politycznej walki o prywatną własność, przymus egzekucyjny czy tajemnicę bankową wobec ofiar dzikiego kapitalizmu gdzie cwaniaki zaspokajają się po trupach bezsilnych i uwikłanych.

Zdecydowanie więcej osób umiera w kapitalizmie z powodu chorób zawodowych, wyczerpania, stresu, bezrobocia, braku dostępu do opieki zdrowotnej, czy wykluczenia społecznego niźli w socjalizmie umarło kamieniczników zesłanych na Sybir skutkiem natrętnego nastawania na opłacanie komornego.