Pilnując porządku albo nie robiąc niczego nie "zarobiliby" tyle ile zarabiają. Trzeba się jakoś odwdzięczyć sponsorom.
Kto tam teraz będzie preziem po czekoladowym? Ach, to i tak bez znaczenia.
Siejąc zamęt paradoskalnie łatwiej rządzą światem.
Kto tam teraz będzie preziem po czekoladowym? Ach, to i tak bez znaczenia.
Siejąc zamęt paradoskalnie łatwiej rządzą światem.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

