1. brygada zmechanizowana przestała istnieć - żołnierze porzucili cały sprzęt, w tym kilkadziesiat czołgów T-64BM "Bułat" i po prostu sobie poszli. A przecież ich straty nie były strasznie wielkie - w przeciągu kilku ostatnich dni stracili w walce może z 10 czołgów plus drugie tyle zdobycznych.
Czy to coś można jeszcze nazywać armią?
Czy to coś można jeszcze nazywać armią?

