pilaster napisał(a):Nie widzę żeby ktoś Rosji nie doceniał. Raczej na odwrót. Wszędzie trąbią że to niezmierzona potęga, hipermocarstwo światowe, przy którym USA moga się schować. Że to hipermocarstwo lada moment rzuci swoje czołgi aż do Lizbony, a USA powali na kolana. :roll:
Nie mam na myśli fanów Rosji a jej przeciwników. Ciebie na przykład. Z góry zakładasz, że Rosja da wyrwać sobie Ukrainę z szponów i zagłodzić się gospodarczo. Nie bierzesz pod uwagę, że Kreml może zagrać va bank.
pilaster napisał(a):Przecenianie również.
Owszem, dlatego mówię, że świadomość bycia przegranymi może ich skłonić do czegoś bardzo desperackiego.
pilaster napisał(a):Dlatego nikt go do muru nie przyciska. Tylko łagodnie, w białych rękawiczkach wyjadają Rosję małymi łyżeczkami. :p
Nie jeśli NATO wyśle wojska celem spacyfikowania separatystów i ich rosyjskich kolegów. Wtedy skończą się białe rękawiczki a pojawi się poważny dylemat dla Rosjan.
pilaster napisał(a):Faktycznie groźba była. Ale bez pokrycia. W Polsce, Litwie, Łotwie i Estonii nie ma niczego, co byłoby warte uderzenia nuklearnego. Te kilkadziesiąt - sto głowic które realnie Rosja posiada, lepiej przeznaczyć na ważniejsze cele.
To czy jest tu cokolwiek godnego uderzenia nie ma znaczenia. Takie uderzenia miałoby na celu coś całkiem innego. Mianowicie postawienie Zachodu przed dylematem: odwalacie się od Ukrainy albo bawimy się w atomową wojnę. Zagranie va bank o którym wspomniałem wcześniej. Sądzę, iż Kreml jest do tego zdolny. Rosja bez Ukrainy pod butem to nie żadne imperium, nie żadna alternatywa dla NATO czy Chin jako sojusznika ale żywy trup, którego entropia jest tylko kwestią czasu. Stąd stawka z punktu widzenia Kremla jest wysoka. Z punktu widzenia Zachodu już znacznie mniejsza, idzie jedynie o kolejny obszar do otwarcia na zachodni kapitał i o osłabienie Rosji.
pilaster napisał(a):Nuklearnej tym bardziej.
Oczywiście. Ale czy Zachód w imię pomszczenia Polski i krajów bałtyckich byłby gotów na nuklearną konfrontację z Rosją? Nie sądzę by rachunek zysków i strat przychylił się do takiego scenariusza.
Stąd zdesperowana Rosja jest moim zdaniem skłonna do takiego numeru.
A to dla nas mieszkańców Polski raczej nieciekawa perspektywa.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
