Baptiste napisał(a):Nie można być zwolennikiem wolnego rynku i jednocześnie wzbraniać się przed koncentracją kapitału.
Musiałbyś dokonywać pewnych regulacji tegoż rynku, które sprawiłyby, że przedsiębiorstwa nigdy nie wyjdą poza swoją drobna fazę (co uważam za bez sensu, bo rozwój firmy powiązany jest z jej rozrostem).
To nie jest wolnorynkowe.
Ależ ja jestem przeciwny wszelkim regulacjom poza jedną.
Nikt nie może przymuszać a każdy może jedynie umówić się i dobrowolnie umowę wykonać bez najmniejszego przymusu.
Dlatego też proponuję zniszczyć bastiony zniewolenia rynku:
- przymus egzekucyjny
- przymus respektowania własności prywatnej
- przymus posługiwania się krajowymi środkami płatniczymi w wymianie handlowej
- przymus dochowania tajemnic handlowych
i wprowadzić w zamian tylko jedną regulację i jedną ochronę państwową - "nikt nie może nikogo i do niczego zmusić".
--------------
Naprawdę nie pojmujecie tego, że wyłącznym źródłem kryzysu gospodarczego, wykluczeń, bezrobocia i biedy jest koncentracja kapitału? Że to dokładnie rozrost korporacji prowadzi wprost do tego, że wykluczeni ludzie będą z głodu zdychać na ulicy aż wszystko skończy się rewolucją albo wojną? Jak zresztą zawsze? Szok!
