Przeczytałem sobie jeszcze raz cały wątek i zauważyłem jak zmieniał się z czasem ton, w jakim piał tu moskiewski chór wujów.
Początkowo w narracji królowali krwiożerczy banderowcy i inni naziści którzy chcieli odebrać Polsce Przemyśl, a wszystkie mniejszości na Ukrainie "rizaty".
Skoro jednak okaząło się, że w Polsce własciwie nikt nie utożsamia obecnych Ukrainców z banderowcami, po banderowcach przyszli jeszcze bardziej krwiożerczy żydzi (w wersji przejściowej nawet "żydobanderowcy") planujacy odbudowę Chazarii i przerobienie wszystkich Słowian na macę
Potem, kiedy sie okazało, że odwieczny polski antysemityzm występuje właściwie wyłącznie w Moskwie, o żydach ucichło, a zaczęło się opiewanie niezmierzonej potęgi i bogactwa Rosji, która kpi sobie z sankcji, już już, zaleje milionami niezniszczalnych czołgów Europę, miliardami ton złota zniszczy potęgę dolara i rzuci USA na kolana a następnie zapanuje nad całą planetą.
Ale to też odeszło, kiedy niezwyciężona armia po pół roku wojny zdołała zająć aż cztery ukraińskie powiaty. Obecnie króluje przekaz, że co prawda Rosja jest faktycznie mała, słaba i biedna, ale ma broń nuklearną, całe osiemdziesiąt, a nawet sto głowic i nie wolno jej "przypierać do muru", bo zdesperowana "przyp.." atomowo.
Przewiduję już następny etap, że Moskwę nalezy wspomóc finansowo, bo inaczej miliony głodnych rosyjskich emigrantów zaleją Europę wschodnią. :roll:
Początkowo w narracji królowali krwiożerczy banderowcy i inni naziści którzy chcieli odebrać Polsce Przemyśl, a wszystkie mniejszości na Ukrainie "rizaty".
Skoro jednak okaząło się, że w Polsce własciwie nikt nie utożsamia obecnych Ukrainców z banderowcami, po banderowcach przyszli jeszcze bardziej krwiożerczy żydzi (w wersji przejściowej nawet "żydobanderowcy") planujacy odbudowę Chazarii i przerobienie wszystkich Słowian na macę
Potem, kiedy sie okazało, że odwieczny polski antysemityzm występuje właściwie wyłącznie w Moskwie, o żydach ucichło, a zaczęło się opiewanie niezmierzonej potęgi i bogactwa Rosji, która kpi sobie z sankcji, już już, zaleje milionami niezniszczalnych czołgów Europę, miliardami ton złota zniszczy potęgę dolara i rzuci USA na kolana a następnie zapanuje nad całą planetą.
Ale to też odeszło, kiedy niezwyciężona armia po pół roku wojny zdołała zająć aż cztery ukraińskie powiaty. Obecnie króluje przekaz, że co prawda Rosja jest faktycznie mała, słaba i biedna, ale ma broń nuklearną, całe osiemdziesiąt, a nawet sto głowic i nie wolno jej "przypierać do muru", bo zdesperowana "przyp.." atomowo.
Przewiduję już następny etap, że Moskwę nalezy wspomóc finansowo, bo inaczej miliony głodnych rosyjskich emigrantów zaleją Europę wschodnią. :roll:

