Ostatnio czytałem wywiad z Aloszą Awdiejewem.
Jego rodzina była represjonowana, bo nie udało im się uciec przed nacierającymi Niemcami i żyli pod okupacją. Straszna zbrodnia.
Ale zdjęcia 'zdrajców' wisiały w domu z wyciętymi twarzami - no bo to zdrajcy.
We łbie się nie mieści.
Jego rodzina była represjonowana, bo nie udało im się uciec przed nacierającymi Niemcami i żyli pod okupacją. Straszna zbrodnia.
Ale zdjęcia 'zdrajców' wisiały w domu z wyciętymi twarzami - no bo to zdrajcy.
We łbie się nie mieści.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

