Seth napisał(a):Widać że nie miałeś rodziny na Wołyniu i nie nasłuchałeś się o roku 44.
Nie ma dobrych Ukraińców, Ci jacy byli zostali zabici wówczas przez resztę tej słowoczy.
Gdyby nie Ukraińscy sąsiedzi, którzy ostrzegli ojca mojego wujka kilka godzin przed planowaną "wizytą" UPA w ich domu pewnie nie słyszałbym o tym z pierwszej ręki. Sprawę Ukraińską znam głównie właśnie od niego - przez połowę wojny musiał uciekać przed banderowcami i na nie jedno się napatrzył. Potrafił rozróżnić Ukraińców od UPA (chociaż podłoże zbrodni było oczywiście nacjonalistyczne, tak jak ścisłe dowództwo UPA i wielu jego członków to byli Ukraińcy to dość często sprawcą była zwyczajna beznarodowa tłuszcza - ludzie, którzy wcześniej nigdy nie określiliby się Ukraińcami bądź też Polakami łapali za kosy i lecieli rzezać Lachów) i nigdy nie słyszałem od niego takich określeń na Ukraińców jak swołocz, chociaż UPA nazywa oczywiście bandytami. Ale pewnie nie zna sprawy tak dobrze jak Ty i Wilk

Problem nacjonalizmu Ukraińskiego oczywiście istnieje i w obecnej sytuacji może rosnąć. Wciąż jest to jednak mniejszość tamtejszego społeczeństwa. Możemy stroić fochy odnośnie Ukrainy ze względu na Wołyń i czekać aż przeproszą ale tego zbyt prędko się nie doczekamy, chociażby przez zupełnie inną percepcję UPA na Ukrainie niż ta nasza.
Taka izolacja jednak niczego dobrego nie zrobi i tylko będzie dosypywać węgla do pieca wzajemnej niechęci i będzie wodą na młyn wszelkich Ukraińskich ekstremistów. Możemy też próbować budować w miarę normalne stosunki z tym krajem, w nadziei, że jak nie przyjaciela to nie będziemy mieli tam chociaż wroga. Nie będzie to łatwe - ale sprawy raczej nie pogorszy. Bez jakiejś formy resetu (z nadzieją na wyjaśnienie spornych spraw w przyszłości) w sprawach historycznych będzie tak jak jest w nieskończoność)
Cytat:Stąd nie dziw się, że część ludzie nie zamierza okazywać jakiejś specjalnej sympatii wobec Ukrainy. Tym bardziej że Polacy to przekorne plemię, a umiłowanie synów banderowców jest dziś silnie propagowane w mediach.
Nie zauważyłem aby media jakoś z zachwytem wypowiadały się na temat Prawego Sektora i tym podobnych. Za to jest sporo histerii w stylu "popierając Ukrainę popieramy morderców naszych przodków".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

