Argen napisał(a):Nie walczą z żadnym etatyzmem zachowując w każdym przypadku przynajmniej umiarkowany poziom interwencjonizmu państwowego. Z reguły wyższy... co więcej chlubią się tym.Zdecydowanie nie w takim stopniu jak miało to miejsce w epoce New Deal. Efektywna stopa podatkowa spadła w krajach rozwiniętych, zmniejszyły się drastycznie inwestycje publiczne, spadły udziały publicznych podmiotów w spółkach prawa handlowego itd. Oczywiście, "wolny rynek" to mrzonka, mit. Interwencjonizm zawsze istniał i istnieć będzie, natomiast skala protekcjonizmu zdecydowanie zmalała względem epoki sprzed lat 80.
Cytat:Sprzeciw wobec regulacji handlu zagranicznego również nie wiadomo czym miałby się objawiać...USA i UE poprzez swoich przedstawicieli w WTO domagały się obniżenia lub zniesienia ceł w 87 państwach na przestrzeni ostatnich dwóch dekad.
Naciski WTO zadziałały w większości przypadków, a rynki rozwijające się otworzyły swoje podwoje amerykańskim i europejskim koncernom, które w krótkim czasie przejmą rynek wewnętrzny i uniemożliwią tworzenie kapitału narodowego.
Cytat:Tak to kraje rozwijające stosują się do idei neoliberalizmu. Może wymień te neoliberalne raje po prostu...Tak jak pisałem - prawie wszystkie kraje OECD.
Żeby nie było jakichś niedomówień - neoliberalizm nie jest libertarianizmem, jest to polityka ekonomiczna, która dopuszcza interwencjonizm (to przecież neoliberalny rząd Busha dokonał przejęcia za pomocą TARPa wartych 700 miliardów $ aktywów, które rzekomo były "toksyczne" dla sektora), ale nie istnieje żadna realna polityka ekonomiczna, która interwencjonizmu w ogóle by nie dopuszczała.
Bo o mrzonkach i baśniach typu libertarianizm czy anarchokapitalizm to nawet nie ma sensu dyskutować.
Cytat:Nic o tym nie wiem. Dowiódł też, że inflacja oscylująca w pobliżu zera to jakaś tragedia?Nie, ale skoro inflacja na poziomie 10% nie jest szkodliwa dla gospodarki, to programy jej ograniczenia, które sprowadzają się generalnie do ograniczenia inwestycji publicznych i cięcia obecnych kosztów, nie muszą być przedsiębrane.
Cytat:Co niby kiepska polityka Fedu miała wspólnego z niską inflacją? Zresztą to, czy ta polityka do czegokolwiek doprowadziła, czy też tylko odwlekła nieuniknione też jest kwestią sporną.Fed umożliwił sektorowi finansowemu tak olbrzymi wzrost, m.in. obniżając stopy procentowe, nawet poniżej inflacji (wynoszącej średnio 2,8% w ostatnich 15 latach), co wraz z liberalizacją prawa o fuzjach w tym sektorze, umożliwiło połączenie działalności finansowej (udzielanie kredytów) z inwestycyjną (wykup nieruchomości). To ostatnie z kolei było bezpośrednim powodem kryzysu. Liberalna polityka rządu oraz banku centralnego doprowadziła do ruiny gospodarczej 20 milionów Amerykanów w 15 miesięcy.
