Argen napisał(a):Jedynie rozwinąłeś moją tezę w żaden sposób jej nie zaprzeczając. Wszystko sprowadza się do zysku. Kadry, których gdzieś nie ma trzeba wyszkolić lub sprowadzić na miejsce, koszta transportu rozumie się samo przez się, rozwiązania prawne liczą się w takim stopniu w jakim przekładają się na potencjalny zysk i bezpieczeństwo obrotu handlowego, stabilność regionu z tego samego w sumie powodu. Można by tak jeszcze trochę wymieniać co nie zmienia faktu, że to czysta kalkulacja i nic ponadto. Wszystkie te kwestie przy odrobinie wysiłku rządzących danym państwem można dość łatwo zapewnić. Tania siła robocza jest z kolei czymś unikatowym dla państw na pewnym poziomie rozwoju i stąd zwróciłem na nią szczególną uwagę. Po prostu jest albo być przestaje, gdy punkt został już przekroczony. Ten punkt Chiny na przykład właśnie przekraczają.Nie piszę o patriotyzmie. Działania protekcjonistyczne mają uderzać nie w odczucia patriotyczne właścicieli lecz wspierać ich w ramach danego organizmu państwowego przez co opłacalnym będzie produkować określoną gamę rzeczy na miejscu. Nie są to działania propagandowe lecz prawno-gospodarcze.
Forma państwowej inwestycji na przyszłość, która najczęściej nie ma charakteru ciągłego.
Niedawny przykład zza oceanu:
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/114078...nt=tak&p=0
Co do twoich wątpliwości odnośnie produkcji macierzystej. W przypadku pewnej części producentów i części ich asortymentu wątpliwości nie mam żadnych. No chyba, że w grę wchodzi świetnie zoorganizowane oszustwo powodujące iż cały segment szczebli producenta od góry do dołu kłamie a fabryki, które prezentują w swoich filmach szkoleniowych to jedna wielka mistyfikacja.

W tej jak to nazwałeś niszy nie jest też nic luksusowego.
Producent bazuje na jakości, nie na efekcie Veblena, ponieważ takiego efektu napewno nie wywoła pompa cyrkulacyjna w domowej kotłowni.

Sprawa jest banalna. Konsumenci bardzo lubią powiązywać jakość wraz z krajem pochodzenia. Nawet jeżeli ich przekonanie nie jest oparte na silnych dowodach lecz np. stereotypach.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN

